poniedziałek, 20 czerwca 2011

Völkischer Beobachter


Współcześni uczniowie doktora Goebbelsa doskonale kontynuują jego dzieło.


Każdy jest królem. Nasz świat jest najlepszym ze światów. Radośni i uśmiechnięci z zapałem pleciemy sznur szczęścia. Gdy z oczu spadną łuski, będzie za późno. Sznur szczęścia okaże się stryczkiem, na którym w ekstazie się powiesimy.
Wzorem Greków i zgodnie z przepowiednią Wielkiego Człowieka.



Cienkie śpiewy spędzonych dzieci, tępe kukły na platformach, bez entuzjazmu "pozdrawiające lud", transparenty z numerami szkół (przydadzą się przy rozliczaniu z frekwencji, wszak ich właścicielami są upartyjnione samorządy), żałosne pienia aparatczyków, maluchy przebrane za złociste gwiazdy - wystarczy właściwie zmienić błękit na krwistą czerwień i...

Nawet komentować nie trzeba, ktoś już to zrobił:



Wolność albo śmierć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz