czwartek, 16 kwietnia 2015

Karta Dużego Gówna

Partyjny śmieć z Ministerstwa Pracy chwali się, że jest już "blisko milion Polaków z Kartą Dużej Rodziny."


Jak to w rządowej propagandzie, ten "milion" to oczywiście włączając niemowlęta, co, biorąc pod uwagę kryteria programu (minimum trójka dzieci), daje maksymalnie dwieście pięćdziesiąt tysięcy rodzin. Dużo. Bardzo dużo.

Każdy, kto ma dzieci wie, ile to kosztuje. Wie, że "darmowa szkoła" (za którą płaci się w podatkach 12.000zł - 20.000zł na ucznia rocznie!!!) to powtarzające się zebrania, których jedynym celem jest zbieranie pieniędzy. Na "komitet rodzicielski", na w-f (bo "nie ma sali", więc może komercyjny basen), na pomoce naukowe (dobrze by było zmienić tablicę), na wykładzinę do sali (bo "stara śmierdzi"), na teatr, na "prezent dla Pani". Wie, że na "darmową służbę zdrowia", trzeba czekać, a dziecko z bolącym zębem jest nie do zniesienia. Wie, że od dużego zużycia paliwa, prądu i gazu musi zapłacić partyjnym złodziejom akcyzę i vat. Wie, że od każdej gry planszowej, książki, zabawki, czy ubranka, musi zanieść gównozjadom tłusty podatek vat.

Spełniam "kryteria programu", ale dla gównianych oszczędności nigdy nie wezmę udziału w propagandowej hucpie. Jeśli już musicie "kształtować politykę społeczną (to wcale nie jest dogmat) i chcecie "pomóc rodzinom", zminimalizujcie opodatkowanie podstawowych produktów, niezbędnych rodzinom. Przestańcie w absurdalny sposób regulować produkcję (ciągłe zwiększanie wymagań np. w budownictwie, powoduje nieustanny wzrost kosztów budowy 1m2 powierzchni). Przestańcie lizać niemiecko-francuskie prącie, obciążając produkcję energii kosztami walki z wydumanym ociepleniem!

Albo: Z Kartą Dużej Rodziny zwrot vatu za podstawowe produkty, Z Kartą Dużej Rodziny bez akcyzy za prąd i paliwo.

To będzie REALNA pomoc. A nie jakaś śmiecio-karta.

Dziwi tylko te dwieście pięćdziesiąt tysięcy rodzin, łykających zatrutą przynętę.
Wolność albo śmierć!

2 komentarze:

  1. Co to za debilna strona?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chce mi się komentować całej reszty, ale wydumane ocieplenie to już jest przesada. Przecież umiesz czytać, nawet czytasz przecież, jak możesz cały czas gadać takie brednie?

    OdpowiedzUsuń