czwartek, 17 listopada 2011

Gałoobrabiacz, model PLN:9890,00


Michał Anioł twardo negocjował z papieżami góry złota, kreując jednocześnie dzieła wiekopomne.


Tworząc pomniki i pochwalne grobowce zachowywał artystyczną niezależność. I godność. Próżno szukać bałwochwalczych listów, czy relacji. Nowożytni możnowładcy mają zdecydowanie łatwiej. Artystę (nie: dzieło!) można kupić "w promocji".



Dobrze znanym wzorem Putramentów, Szymborskich, czy innych Passentów, wystarczy talon na pończochy, przydział na telefon, kilogram pasztetowej, czy faktura na 9890,00zł, żeby zmienić twarz w mordę i mordą tą legitymizować wszelakie władzuchny poczynania.



Kiedyś były to masowe mordy (prawda Towarzyszu majorze KBW Zygmuncie "Ałtorytecie moralny" Baumanie?), tortury i wywózki. Teraz już tylko złodziejstwo i powolne wyprzedawanie suwerenności.



Dziwi jedynie taniość tych artystycznych kurw. Budżetowy cycek tryska terminowo i znacznie obficiej w zamówieniach publicznych. Bez zbędnych pytań. Wystarczy aktualnego zarządcę cyca dopieścić.

I nikt nie każe mordą i jej nieprzeżutymi wyziewami w telewizji straszyć!

P.S. Szanowny Pan Mleczko służy wyłącznie jako ilustracja powszechnego zjawiska (Barciś wystawia sztuki w Berlinie "w ramach polskiej prezydencji", teatr Karolaka sponsoruje Orlen, Grabowski jest "ekspertem" PISF itd.).

Po prostu tak idiotyczną akcję jak "Nie bądź jeleń, weź paragon" trudno pominąć (kto w zębach co miesiąc zanosi haracz do US, ten wie).
Na zadane rzecznikowi MinFin pytanie jakie przyniosła efekty, dostałem odpowiedź: "Wystawiono 25.000 (okrągło, nieprawdaż) mandatów na kwotę 6.300.000 zł". To chyba efekt kontroli, nie akcji? O wzroście ilości kas fiskalnych, czy wykazywanych obrotów "placówek usługowo-handlowych" mowy nie było. Cóż, logicznie myślący w ministerstwach zajmują się zapewne zabezpieczaniem własnego bytu, pozostali piszą pisemnie pisma na pisemne polecenia.
Wolność albo śmierć!

2 komentarze:

  1. Zazdrościsz pedale

    OdpowiedzUsuń
  2. @Anonimowy yhm jak uważasz że to godne pozazdroszczenia to przecież zawsze możesz iść i sam polizać komuś tyłek za parę tysięcy, wtedy tobie będzie zazdrościł, no to do dzieła %-)

    OdpowiedzUsuń